Wybaczenie sobie

Wielokrotnie skupiamy się na wybaczeniu innym. Jednak bardzo ważnym procesem w na ścieżce poszerzania samoświadomości jest również wybaczenie sobie. Jak już nauczymy się, że to co przeżywaliśmy nie jest winą innych. Staniemy w mocy odpowiedzialności za swoje życie i to co w nim tworzymy. Zaczynamy widzieć prawdę w odsłonie której wcześniej nie chcieliśmy zobaczyć. O ile łatwiej jest odgrywać rolę ofiary innych. Budzisz się ze snu iluzji w której funkcjonowałeś. Otwierasz oczy i na początku wcale nie podoba Ci się to co widzisz. Zaczynają Ci się przewijać slajdy życia w zupełnie innej odsłonie. Uświadamiasz sobie że ten film który wielokrotnie oglądałeś ma zupełnie inny przekaz niż wcześniej sądziłeś. Stajesz przed sobą nagi, odsłonięty w każdej roli którą odgrywałeś. Roli matki , przyjaciela, zbawiciela świata, ratownika , pracownika , żony, córki, siostry, właściciela zwierząt.... Czujesz się dziwnie nie mając nawet kawałka materiału żeby zasłonić swoją nagość prawdy. Już nie ma ucieczki bo to co zobaczone, odzobaczyć się już nie da. Na początku możesz czuć do siebie urazę, wstyd, żal i wiele innych emocji które wypływają z ukrytych do tej pory zakamarków twojej duszy. To jest początek pomału krok po kroku nabierasz dystansu i rozpuszczasz każdą z tych emocji. Za chwilę patrzysz w lustro i ta nagość już ci nie przeszkadza. Nabierasz coraz większej pewności siebie. Prostujesz się i już wiesz, że nadszedł czas zmiany. Budzisz się do życia świadomego. Widząc, że już nie musisz się chować ani przed sobą ani przed oczami innych. Jesteś wolny